To najpopularniejsza w Polsce metoda płatności mobilnych, o której mało kto wie, że jest polskiej produkcji. Jej właścicielem jest szacowana na €1 mld spółka PSP – konglomerat 6 polskich banków wsparty Mastercardem.
O płatnościach mobilnych, czyli z użyciem telefonu, zaczęto mówić na początku poprzedniej dekady. Kilka banków w Polsce miało już wtedy aplikacje mobilne, za pomocą których można było sprawdzić saldo i nawet wykonać przelew na rachunek. Ale nie można było dokonywać płatności.
Pomysł na systemy płatności oparte na kartach SIM ostatecznie nie wypalił, bo były one zbyt trudne dla klienta w obsłudze. Łatwo nie miała też aplikacja płatnicza IKO, którą bank PKO BP kupił od szwedzkiej firmy Accumulate. Klienci początkowo jej nie lubili, a upowszechnienie jej w sklepach okazało się wyzwaniem, bo nikt nie wiedział, jak ją obsługiwać. Konkurencją była niemiecko-polska iKasa, która weszła z płatnościami do Biedronki. Z kolei Bank Pekao SA uruchomił aplikację PeoPay, wykorzystującą system kartowy oraz autoryzację QR-kodem.
Polski Standard Płatności
Dobrze się więc stało, że z inicjatywy banku PKO BP sześć największych polskich banków w lipcu 2013 roku powołało spółkę Polski Standard Płatności (PSP). Bazowała ona na rozwiązaniach PKO BP, które wyceniono na 30 mln zł. Jako jedyny spośród dużych banków nie wszedł do spółki Bank Pekao SA, drugi po PKO BP największy bank w Polsce. Nazwę usługi zmieniono na Blik i wystartowała ona w lutym 2015 roku. Początkowo była dostępna w 6 bankach założycielskich, a z czasem także w wielu innych. Klienci mogli bez użycia karty płacić w sklepach stacjonarnych i internetowych, a także wypłacać gotówkę z bankomatu za pomocą 6-cyfrowego kodu Blik. Z czasem z Blika zaczyna też korzystać Bank Pekao SA. Ale nie jako udziałowiec, tylko na takich zasadach, jak wszystkie pozostałe mniejsze banki.
Gdy KE zdecydowała, że opłaty za transakcje bezgotówkowe kartami nie mogą przekraczać ustalonych granic, płatności mobilne, w tym także Blik, straciły swój największy atut, jakim był niski koszt obsługi. Wkrótce spopularyzowały się płatności zbliżeniowe kartami, co było kolejnym ciosem dla Blika. O ile wpisywanie 6-cyfrowego kodu w sklepach było konkurencją dla tradycyjnych płatności kartą, bo wymagały one włożenia do terminala i wpisania 4-cyfrowego PIN-u, to dla rozwiązań zbliżeniowych już nie.
Dlatego też Blik nawiązał współpracę z Mastercardem, który w 2019 roku dokapitalizował PSP kwotą 80+ mln zł. Stał się tym samym 7. udziałowcem spółki, a jej wycena wzrosła do 600 mln zł. Największą korzyścią było to, że Blik mógł być teraz używany globalnie. W 2023 roku z jego usług klienci skorzystali w ponad 100 krajach. Dzięki pandemii PSP nawiązało bliską współpracę z Allegro oraz z dostawcami płatności internetowych w Polsce i na świecie. Z Blika korzystają obecnie takie korporacje, jak Adyen, Stripe, Nuvei, Wordlline i Grupa Nexi.
Model biznesowy Blika
Opiera się on na przychodach związanych z transakcyjnością, które płyną od banków i agentów rozliczeniowych, typu eService, Polskie ePłatności, PayU, Przelewy24, a stawki ma konkurencyjne. PSP odpowiada za autoryzację i rozliczenie transakcji wykonanych przez klientów banków korzystających z aplikacji mobilnych. Takich, które oferują Blik w punktach stacjonarnych lub sklepach i na platformach internetowych obsługiwanych przez agentów. Ci ostatni są odpowiedzialni za skonstruowanie oferty dla punktów handlowych udostępniających płatności Blik.
Siłą Blika jest mnogość obsługiwanych kanałów. Zdarzało się jednak, że musiał gonić rynek, jak to miało miejsce w przypadku płatności zbliżeniowych, one-click czy odroczonych. O ile w krajowych usługach Blik był to w stanie nadrobić, to w usługach globalnych niekoniecznie. Przed pandemią technologię tę sprzedano wyłącznie operatorowi usług publicznych w ZEA, ale nie była to implementacja własnej marki. Dopiero w 2023 roku udało mu się wejść ze swoimi usługami do Słowacji i Rumunii. Otwartym pozostaje pytanie czy ma szansę upowszechnić się także w innych krajach Europy. Wśród konkurentów jest jego szwedzki odpowiednik Swish, hiszpański Bizun i Europejska Inicjatywa Płatnicza (EPI) z systemem Wero.
——————————–
TOP-3
- DeepL Translator, wydajne narzędzie nowej generacji do tłumaczeń online, bazujące na sieciach neuronowych. Serwis obsługuje 26 języków (stan na maj 2022).
- Eleven Labs, najlepsza na świecie technologia do syntezy mowy.
- Tomasz Czajka, Flight Software Engineer w SpaceX. Był członkiem ekipy, która jako pierwsza z Polski zwyciężyła w finałach ICPC 2003.
TOP-3 na angielskiej wersji strony (linki prowadzą do wersji po polsku)
- Booksy, najbardziej popularna na świecie aplikacja do rezerwowania wizyt u fryzjerów i w salonach kosmetycznych.
- Vasco Translator V4, urządzenie translacyjne, które działa online w 150+ krajach, mówi w 75 językach, a napisy ze zdjęć tłumaczy ze 108 w ciągu 0,5 sek.
- TOP-10 polskich firm sektora gamedev 2023 – liderem jest CD Projekt przed Techlandem i PlayWay.