Chociaż wszystkie pojedyncze rozwiązania, które wchodzą w jej skład funkcjonują już na całym świecie, jeszcze nikomu nie udało się ich spiąć w całość tak zgrabnie, jak Grzegorzowi Szulikowi, właścicielowi firmy. A ponieważ zawczasu przygotował się do globalnej ekspansji, jego biznes już jest wyceniany na 400 mln zł, chociaż firma działa dopiero od 2 lat.
Technologia Honey Payement opiera się na szybkiej weryfikacji tożsamości i autoryzacji operacji. Jest wykorzystywana w 3 aplikacjach związanych z płatnościami, przy których firma współpracuje z bankami i innymi instytucjami finansowymi oraz usługodawcami.
Pierwsza, Dot Bee, łączy w sobie różne usługi bankowe, jak przelewy i płatności kartą, cashback (zwrot gotówki), zakupy ubezpieczeń, biletów, nadawanie paczek, zarządzanie domowym budżetem, organizowanie zrzutek, a nawet bezgotówkowe napiwki poprzez QR-kody.
Kolejna, MamBon, to platforma do zakupu voucherów na usługi, głównie w sektorze kosmetycznym i rozrywkowym. W przeciwieństwie do Groupona vouchery są tu jednak wyselekcjonowane dając gwarancję dobrej jakości. Wraz z partnerami firma tworzy też specjalne pakiety. Wkrótce w aplikacji ma pojawić się możliwość rezerwacji wizyt w terminarzu, na podobieństwo Booksy.
Wreszcie LoanByLink daje możliwość natychmiastowej płatności ratalnej, co jest szczególnie atrakcyjne dla salonów kosmetycznych i warsztatów samochodowych, chociaż stopa oprocentowania nie jest niska, bo średnio wynosi ok. 10%. Już teraz wiele firm tego rodzaju zdecydowało się na współpracę z Honey Payment, bo możliwość zaoferowania rat często decyduje o tym, czy w ogóle dojdzie do sprzedaży.
Pomysł na Honey Payment zrodził się w 2020 r. będąc odpowiedzią na pandemię, chociaż Szulik miał już wtedy inną firmę oferująca szybkie pożyczki. Podstawowa usługa Dot Bee z założenia skupia się na dostarczaniu oferty partnerów, a nie jej wykonywaniu, ale to ogranicza zarobek. Stąd pomysł na 2 inne aplikacje, które pozwalają kreować marże. Funkcjonalności wszystkich przenikają się, a przez to klienci jednej aplikacji często instalują pozostałe. Podobnie wygląda współpraca z partnerami, dzięki czemu zaczyna ona przynosić dochody nie po 13 miesiącach, jak standardowo w tej branży, ale po 6. Obecnie Honey Payment ma ok. 0,5 mln użytkowników, 2 tys. partnerów w LoanbyLink oraz 1 tys. w MamBon.
2022 rok był pierwszym pełnym rokiem działalności firmy, przynosząc 3,5 mln zł przychodów, w tym ma być kilka razy więcej. Honey Payment szykuje się do wejścia na New Connect w drodze odwrotnego przejęcia, bo nawiązał współpracę z JR Holding i wkrótce przejmie należącą do tej grupy spółkę Maximus. JR Holding stanie się wtedy współwłaścicielem firmy, przy czym Szmulik zachowa 25% udziałów.
Rok temu firma została wyceniona przez inwestorów na 400 mln zł dostając od nich 11 mln zł na rozwój. W tym liczy na 43 mln zł, co pozwoli na dynamiczny rozwój organiczny w Europie, bo na razie działa jeszcze od tego roku tylko w Czechach. Ma się to przełożyć na jak najwyższą wycenę spółki, bo tylko w ten sposób będzie można pozwolić sobie na skokowy rozwój w USA. Jeśli wszystko się uda, najdalej za 3 lata przychody z Polski będą stanowić co najwyżej 15% przychodów ogółem.